3.22.2015

05

BARDZO WAŻNA (?) INFORMACJA, PROSZE KOMENTUJCIE BO JA NAWET NIE WIEM CZY WAM SIĘ PODOBA, I CZY WGL KOŚ TO CZYTA :C JAK KTOS WGL TO CZYTA TO PROSZE KOMENTUJCIE NAWET GŁUPIA KROPKA, WTEDY WIEM ŻE CZYTANIE.  JAK NADAL TAK BĘDZIE TO     USUNĘ I PO SPRAWIE...  MAM NADZIEJE ŻE TAKA SYTUACJA SIĘ NIE ZDARZY... TAKŻE ZOSTAWICIE PO SOBIE ŚLAD.... MIŁEGO CZYTANIA                                                                                                                                                                                                         
*Tydzień później *
To już dzisiaj... Koniec szkoły. Nareszcie wolność, jak to wszyscy mówiąc.  Koniec nauki, ocen, codziennego wstawania o 6 czy 7 i siedzenie do 15 po prostu koniec. Teraz będę mogła odpocząć. Wolność i spokój!
Uśmiechnięta z ucha do ucha czekałam aż pani Monroe wywoła mnie do odebrania świadectwa. Ale trochę sobie poczekam bo pani Monroe wywołuje osoby które są wzorowe,  niestety to nie ja  chodź mało mi brakowało żebym była wzorowa, ale  niestety czasu już nie cofne i się nie poprawie.
-Andy Jack,ale go nie ma..
-Mogę mu i Amy dać - Powiedziałam wstając z miejsca. Właśnie Andy i Amy, dlaczego ich nie ma?  Bardzo prosta odpowiedz, ich rodzice mieli rozwód i pojechali pocieszyć mamę, rozumiem że rozwód to straszna rzecz no ale na zakończenie roku szkolnego mogli przyjść. Pojechali w sobotę i od soboty nie mam z nimi żadnego kontaktu. Idioci.
-Tylko im daj- powiedziała pani Alice, wręczając ich świadectwa i dyplomy.
-Oczywiście ze im dam. - chciałam juz wracać na swoje poprzednie miejsce ale pani powiedziała żebym zaczekała, od razu wręczyła mi moje świadectwo i dyplom. Pogratulowała mi, a ja z uśmiechem podziękowałam, po czym usiadłam tam gdzie wcześniej siedziałam i czekała aż pani Monroe powie ze możemy już iść.
❇❇❇❇
-Gratulacje córcia -  powiedziała mama  płacząc.
-Dzięki mamo, a teraz nie płacz.  To tylko zakończenie roku szkolnego.
-Tylko? Margaret skończyłas szkole! Teraz będziesz studiować to coś niesamowitego.  Moja mała Margaret będzie studentka.
-No chyba nie taka mała ze juz będę studen...
-Witam panią Margaret -  Powiedziała Louise, która znikają weszła do kuchni z lux
-Witam panią Louise. -  podeszłam do cioci i ja przytuliłam na powitanie.
-Gratulacje i z okazji ze skończyłas szkołę masz prezent od mnie i Lux. - Louise dala mi biała kopertę.  Niepewnie otworzyłam, po czym wzięłam kartkę  który był w środku. Przed moim oczami pojawił się bilet ma koncert Janoskians!  Byłam w szoku ze Louise mi kupiła. Zaczęłam piszczeć z radości.  Nareszcie spotkam swoich idoli!!
-Jeju Louise dziękuję -  Powiedziałam płacząc  ze szczęścia.  Mocno ją przytuliłam. Jestem moralnie w 7 niebie!
-Widzę ze się podoba.
-I to bardzo! Matko, nie mogę w to uwierzyć!!  Dziękuję Ci Lou i tobie Lux tez. 
-Nie ma za co słonko. A teraz idziemy do łazienki malować ci włosy.
-Znowu? - zapytała mama.
-Tak, ale tym razem na czarny.
-Bardzo dobrze, nie lubię tego koloru.
-Czemu? 
-Nie pasuje tobie.
-Moim zdaniem pasuje. - powiedziała Lou.
-Dobra to idziemy? - zapytałam.
-Jasne, Charlotte zaopiekujesz się Lux?
-Przecież wiesz ze tak -  mama wzięła Lux na ręce, po czym wyszła z nią do ogródka. Ja z Lou poszliśmy do łazienki. Czas na zmianę
❇❇❇
-Jeju Lou, dziękuję Ci, strasznie mi się podoba- powiedziałam gładząc moje włosy. Louise jest świetna fryzjerka! 
-No to dobrze.  Ja juz musze się zbierać do pracy.
-Lux zostaje u nas na noc  czy ja mam iść do was?
-A jak wolisz?
-Może jednak zostaniemy dzisiaj tutaj, mama ugotowała bardzo dobre ciasta.
-Widzisz a ja nawet nie spróbuję. To wszystko przez Twoje malowanie.
-Sama zaproponowałaś.
-No tak, dobra nie było tematu,  a teraz buziak i wychodzę -  dałam buziaka w policzek,  po czym ja przytuliłam.
-Jeszcze raz dziękuje za bilet, nawet nie wiesz jak to dla mnie znaczy.
-Ciesze się ze się podoba.  Pamiętaj za tydzień jedziemy.
-My?
-Tak, bilety były w przecenie wiec kupiłam 2,dla mnie i dla ciebie. Nie jesteś zła co?
-Jasne  ze  nie! 
-To super,  wiesz jak mnie jara James.
-Louuu przestań, mówisz o moim idolu.
-Od teraz tez moim. Best friends, you are my fucking best friends... - Lou zaczęła śpiewać oraz tańczyć do piosenki Best Friends. Teraz  żałuję że jej pokazałam jak się do tego tańczy. - Louise spóźnisz się do pracy -  powiedziała mama z dołu
  -Juz idę! - powiedziała nadal tańcząc. Pomachała mi, po czym wyszła z  łazienki. Jak to ja musze pochwalić sie Amy nowym kolorem włosów, dlatego wziełam telefon, włączyłam aparat i zrobiłam sobie zdjecia. Wysłałam je Amy , oraz napisałam jej jak bardzo za nią tęsknie i kocham. Może Amy wreszcie ma mnie dość, dlatego się nie odzywa? Ale przecież by mi powiedziała, Amy zawsze mówi to co myśli.  Schowałam telefon, po czym zadowolona z fryzury wyszłam z łazienki. Jest 18 dlatego potanowiłam pobiegać, bo później mi się nie będzie chciało. Poszłam szybko do mojego pokoju, ubrałam się w strój sportowy, oraz buty sportowe. Zrobiłam kucyka i gotowa do biegania wyszłam z domu, informując mamie że ide biegać. 
❇❇❇
Kiedy byłam gotowa, wyszłam z łazienki. Zawsze po bieganiu się kąpie. Trochę zmęczona poszłam do pokoju, dzisiaj mama ma wolne dlatego ona opiekuje się Lux. Położyłam sie na swoim łóżku, i zaczełam myśleć o wszystkim i o niczym, nawet myślałam o tamym chłopaku, który tydzień temu wpadł na mnie. Był strasznie przystojny, tylko szkoda że starszy, w sumie nie wiem ile ma lat, ale  było widać że jest starszy, moze 4-5 lat starszy. Ciekawe czy on ma dziewczynę? Mar po co się nad tym zastanawiasz ? Przecież miłość twojego życia jest w Londynie, więc sie nie zastanawiaj czy tamtem mega przystojniak ma dziewczyne. Z moich przemyśleń przerwał dzwonek  z mojego telefonu. Szybko wzięłam telefon, który leżał w pod poduszką. Na wyświetlaczu pojawiała się nazwa " pizda ❤❤ " dlatego od razu odebrałam.
-To ty jeszcze kurwa żyjesz?- zapytałam od razu.
-Ta ciebie też Mar miło słyszeć. Wiesz co byś się zapytała co u mnie a nie, i tak żyje.
-Bardzo smieszne, kiedy wracasz?
-No teraz, możemy sie spotkać, za półgodziny w parku?
-Jasne, ale...
-Pogadamy w parku, narazie.- rozłączyła się. Ciekawe o co jej chodzi.

JAK MYŚLICIE CO AMY JEJ POWIE?  NAPISZCIE CO MOŻE JEJ POWIEDZIEĆ :) DO NASTĘPNEGO 
KOCHAM WAS
ALONE_XX

6 komentarzy:

  1. Zajebisty rozdział i szczerze nie wiem co Amy głównej bohaterce powie xD Nie mam pomysłu :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej zajebiste !!! Mar dowie się że Amy została zgwałcona :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Że jest w ciąży xd Nie no nie wiem xd Rozdział jest super :)) Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie ze jest w ciąży ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny *.* czekam na nexta ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na next ❤

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz ♥♥ pamiętaj że wtedy motywuje mnie do pisania ♥♥

Lydia Land of Grafic